Cześć!
W ostatnich wpisach dużo mówiliśmy o własnym stylu i kryzysach twórczych,dziś chciałabym jeszcze na moment nawiązać do tego tematu :) W jednym z Waszych komentarzy przeczytałam bardzo trafną uwagę,mówiącą,że poprzez cały proces poszukiwania własnego stylu i błądzenia tak na prawdę dużo się uczymy,także o samych nas i przybliżamy się do osiągnięcia tego naszego fotograficznego celu życia.Powiem Wam,że te słowa bardzo mnie podbudowały,do tego stopnia,że postanowiłam pokazać Wam kilka zdjęć zrobionych jakiś czas temu o poranku,w oryginale te zdjęcia były strasznie banalne i normalnie nie zdecydowałam się ich tutaj zamieści,lecz czasem nadchodzi mnie taka wena (Wy też tak czasem pewnie macie,przyznawać mi się tutaj po kolei! :P),żeby pobawić się trochę kolorami w Photoshopie i stworzyć coś nietypowego.Tak było i tym razem.
Przy okazji zaczęłam się też zastanawiać czy skoro określiliśmy już sobie sami jak chcemy,żeby wyglądał nasz styl i zdjęcia publikowane np.na blogu,tak żeby tworzyły spójną całość to czy powinniśmy sztywno trzymać się tych wyznaczonych sobie ram czy jednak pozwalać sobie czasami na takie małe szaleństwa i pokazywać je światu? Jak widać ja wybrałam tą drugą opcję,ale jestem ciekawa co Wy o tym myślicie?
piękne ujęcia. robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,cieszy mnie tak pozytywny odbiór :)
UsuńBardzo fajny bajkowy klimat, super to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że Ci się spodobał! Chyba muszę częściej przeprowadzać takie eksperymenty :)
UsuńSądzę, że czasami warto oderwać się od schematów sobie wyznaczonych. Dzięki temu występuje mniejsza szansa popadnięcia w rutynę ;) Spojrzenie się odświeży i może powstać coś nietypowego. W sumie tak jak w przypadku tych zdjęć. W tych barwach wyglądają zagadkowo i nietuzinkowo :)
OdpowiedzUsuńRacja,czasami trzeba po prostu puścić wodze fantazji i odrobinę zaszaleć,w końcu kreatywność się ceni :)
Usuńpiękne są te ujęcia ;)
OdpowiedzUsuńja uważam, że 'styl' powinien wykształcić się sam i nie warto tak bardzo sztywno trzymać się zasad tego co będę publikować itp. miejsce na szaleństwa jest zawsze :D ale to tylko moje zdanie ofc
Cudowne! Sądzę, że czasami trzeba spróbować czegoś nowego i zobaczyć jak się w tym czujemy :D
OdpowiedzUsuńNo i cudownie! Chyba w żadnej dziedzinie fotografii zabawa kolorami jest tak dopuszczalna, jak w makro :)
OdpowiedzUsuńCo do schematu...wszystko zależy od tego co chcemy osiągnąć i jak bardzo coś robimy, na zasadzie profesjonalista/zarobek/amator.
Jeśli jest to nasz blog, który ma nam służyć do uzewnętrzniania się, do pokazania swoich postępów, pewnych informacji - jak najbardziej możemy zaszaleć, w końcu publikujemy to co my chcemy.
Jeśli jednak prowadzimy konkretną stronę, o konkretnej tematyce, z konkretnymi fanami ukierunkowanymi na jedną rzecz - odstępstwa nie są wskazane. Widzę to po sobie - obserwuję jakąś tematyczną stronę, a co chwila pojawiają mi się wpisy z zupełnie innej dziedziny. To mnie zniechęca, bo nie tego szukałam.
Masz zupełną rację,wszystko zależy od tego jakie mamy cele/piorytety i od tego jakie ramy narzucimy sobie sami.
UsuńJa uwielbiam eksperymenty, nie mam też nic przeciwko łamaniu schematów i wprowadzaniu nowości :)
OdpowiedzUsuńA co do samych zdjęć to są świetne, bardzo podobają mi się w takiej kolorystyce. Bardzo lubię odcienie różów i fioletów :)
Na portalach fotograficznych i blogach bardzo często spotykam się z opiniami, że natura sama w sobie jest piękna i nie trzeba jej poprawiać (Boże ile razy już to zdanie czytałam), zgadzam się tylko z pierwszą częścią tego stwierdzenia i uważam, że jak ktoś ma poczucie smaku i artystyczną duszę to stworzy dzieło czasem piękniejsze niż natura ;)