Cześć!
Nie mogąc się zdecydować,który post powinnam opublikować w pierwszej kolejności,bo mam ich całkiem sporo w planach i jak to ładnie uporządkować, żeby mimo wszystko zachować na stronie głównej bloga jakąś spójność stwierdziłam,że sesja z Sylwią już wystarczająco długo czekała na publikację i to właśnie ją pokażę tą wieczorową porą :)
Zdjęcia zrobiłyśmy dobre 2-3 tygodnie temu,kiedy jeszcze wydawało się,że wiosna wkroczyła do nas z ciepłymi,słonecznymi dniami.Tego dnia toczyłam ostrą walkę o każde zdjęcie z niemiłosiernie rażącym słońcem,które chowało się za chmurki dosłownie na 3 sekundy,a my stojąc na odsłoniętym placu,przy różowych drzewkach na które polowałam od dawna musiałyśmy kombinować jak bez blendy wykonać zamierzone delikatne,wiosenne ujęcia.Jak zobaczycie poniżej udało nam się to tylko w niewielkim stopniu,bo już po kilku zdjęciach wiedziałam,że ostrych cieni i dużego kontrastu nie da się nam uniknąć. Szczerze powiedziawszy zwykle wolę schować się w cieniu,poczekać na chmurkę bądź umówić się na zdjęcia w złotej godzinie niż potem zastanawiać się czy właściwie powinnam próbować ukryć ,,uroki'' pogody czy wręcz odwrotnie uczynić je jednym z głównych motywów zdjęcia. Jeśli chodzi o obróbkę ta sesja była dla mnie ciężkim orzechem do zgryzienia.Jak wyszło oceńcie sami :)
Jaka piękna wiosna :) szkoda, że teraz warunki atmosferyczne mocno ograniczają czas w plenerze :/
OdpowiedzUsuńKarolina a mnie ciekawi jedna rzecz - jak robicie zdjęcia to jakoś dzielicie ujęcia, że część idzie na bloga Sylwii, a część do Ciebie? Czy zawsze robicie stricte pod bloga np Sylwii i Ty sobie wybierasz ujęcia dla siebie?:)
Nie wiem czy dobrze ujęłam, o co mi chodziło ;D
Racja,tak chciałoby się już działać na zewnątrz a przy tym wietrze,deszczu i zimnie nawet nie chce się nawet wychylać za drzwi :) Co do podziału zdjęć,zazwyczaj każda wybiera sobie te ujęcia,które się jej podobają.Czasami ujęcia wybrane przez Sylwię pokrywają się też z moim wyborem,ale ustaliłyśmy sobie,że mamy pełną dowolność wyboru ujęć,bo obie nie mamy czasu żeby bawić się w jakieś czasochłonne negocjacje które zdjęcie odpowiada nam obu,a które nie.
UsuńUwielbiam zdjęcia w słoneczne dni, generalnie, bardzo mi do słonecznych dni tęskno :) Ale znam ten ból, gdy rażące promienie przepalają każde zdjęcie i z X ujęć, wybieram dosłownie parę. Tak czy siak, teraz zdecydowanie wolę to, niż chowanie się co chwilę pod zadaszeniem przed deszczem!
OdpowiedzUsuńPiękna wiosenne sesja, z ostrym światłem poradziłaś sobie doskonale, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWiele pięknych zdjęć, najlepsze to w którym ciekawe cień gałązek tworzy się na twarzy modelki. :)
OdpowiedzUsuń