Podsumowanie: styczeń 2017


Cześć!Jak Wam mija przedostatni dzień stycznia?
 Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę,że ten miesiąc dobiega już końca,zawsze to bliżej wiosny i cieplejszych dni,których tak bardzo mi obecnie brak.Styczeń od zawsze był dla mnie takim leniwym i spokojnym miesiącem(pomijając oczywiście fakt sesji egzaminacyjnej),w którym zazwyczaj fotograficznie nic specjalnego się nie dzieje,ale tez nie mogę nazwać tego czasu typowym zastojem,co to to nie! :)
Tradycyjnie zapraszam Was do obejrzenia kilku sklejek ze zdjęciami z ostatnich czterech tygodni,a gdybyście mieli ochotę możecie też zaglądnąć do podsumowania z zeszłego roku. :D

Mróz na zewnątrz,a w domu klimatyczny lampion i od razu robi się cieplej :)

Kilka nowych rzeczy pokazywałam Wam w pierwszym wpisie z serii ,,new in'',a już mam jedną rzecz do wiosennej odsłony
 tego wpisu,potraktujcie różyczki z lewego dolnego zdjęcia w tej sklejce jako zapowiedź :)

Cała seria <tutaj>.

Codzienność na wsi.

Helios w akcji,ostatnio nieodłączny towarzysz moich spacerów.

A tu dzieło drugiego mojego manualnego ''dziecka'' Pentacona 29/2.8 oraz domowe ciasteczka z kokosem mojej mamy :)
W końcu udało mi się zmobilizować,żeby zrobić i napisać test wspomnianego obiektywu,jak tylko złożę go w sensowną całość
na pewno się nim z Wami podzielę :) Myślę,że już niedługo!
Takie słoneczne i ,,ciepłe'' dni lubię najbardziej! Są idealne na krótki relaksujący spacer do lasu :) Szkoda,że w styczniu było ich tak niewiele.
P.S Z dzięciołem z ostatniego zdjęcia bawiłam się w podchody dobre 10 minut,ciągle pozostawał w zasięgu mojego wzroku,lecz
obiektywu już nie,teraz mam już 100% pewność,że potrzebuję jakiegoś teleobiektywu-nie ma sensu dłużej zwlekać!
Może macie coś godnego polecenia?


Zima w tym roku stworzyła prawdziwie bajkową scenerię.

Więcej zdjęć z Sylwią <tutaj>.

Od pewnego czasu robię także baaardzo dużo zdjęć telefonem,można powiedzieć,ze stał się już moim nieodłącznym towarzyszem,tak na prawdę zauważyłam,że w niektórych sytuacjach trudno odróżnić zdjęcie zrobione lustrzanką od tego z telefonu,więc zamiast dźwigać na spacery czy na co dzień torbę z aparatem i zestawem obiektywów,zabieram ze sobą jedynie telefon. Jednak kłamstwem byłoby,gdybym napisała,że nie widzę różnicy w ich jakości,ale tak na prawdę czy każde codzienne ujęcie musi być super-hiper-git? No właśnie,chyba nie więc lepiej dać pożyć migawce trochę dłużej :P Nie przedłużając poniżej znajdziecie kilkanaście takich codziennych telefonowych ujęć z zeszłego miesiąca.



Na koniec przygotowałam kilka zdjęć z Instagramu, które w tym miesiącu wpadły mi w oko :) Przy okazji chciałabym Was też zapytać,czy chcielibyście,żebym nadal od czasu do czasu dodawała tutaj osobne wpisy poświęcone inspiracjom z Instragramu,np. top 5 moich ulubionych profili z fotografią kulinarną/zwierząt/dziecięcą itp. lub kontynuowała serię o znakomitych fotografach znalezionych na Facebooku np.tych zajmujących się fine-art'em czy też mroczną,mocno baśniową fotografią? 
Dajcie znać w komentarzach ;)
                    (Dotychczasowe wpisy o takiej tematyce znajdziecie w zakładce ,,inspiracje'')



1. @chrisburkard  2.@bealubas 3.@eevamakinen 4.@juusohd 
5.@icelandair 6.@kellansworld 7.@stayandwander 8.@okuprin 
 9.@thirdoptic 10.@_foodstories_ 11.@martinrakphoto 12.@shainblumphotography

8 komentarzy:

  1. Przepiękne, niesamowite zdjęcia. :) Wszystkie są tak cudne, że nie mogłaby wybrać najulubieńszego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się robi ciepło na serduszku od takich słów <3 <3 <3

      Usuń
  2. Twoja galeria prezentuje się przepięknie :) Mi brakuje takiej spójności. Zrobię parę zdjęć w ciągu miesiąca, ale ciężko byłoby stworzyć z nich taką kompozycję. Zima na Twoich zdjęciach jest taka piękna i klimatyczna. Urzekł mnie też różowy kolaż z tymi różyczkami i aparatem. A na makro nie mogę się napatrzeć. Wygląda obłędnie i kosmicznie!
    Co do pytania to inspiracje są zawsze mile widziane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odzew i miłe słowa :) Wydaje mi się,że ta spójność to kwestia tego,że po pierwsze robię dużo zdjęć, wiec jest z czego wybierać,po drugie zwykle obrabiam je w podobnym stylu,mam swoją ulubioną kolorystykę,dlatego też nie mam tak dużych trudności w dopasowaniu tych zdjęć do siebie,a po trzecie wybieram tylko takie zdjęcia ,,reprezentujące'' resztę,co do których jestem pewna,że będą ładnie grać z resztą :) Cieszę się,że jesteś za inspiracjami, na pewno w niedługim czasie przygotuję coś ciekawego,nie tylko wizualnie, na razie o tym cicho sza,za kilka dni wszystko stanie się jasne :)

      Usuń
  3. Pierwsze co rzuca mi się w oczy to piękna, spójna kolorystyka - a zaraz potem wypracowany styl, widać, że to Twoje zdjęcia:) Lubię takie stonowane kolory, chociaż moje własne zdjęcia są totalnym przeciwieństwem, dają po oczach intensywnymi barwami i mocnymi kontrastami. Ale warto podziwiać innych i czasem się zainspirować, gdyby wszyscy robili takie same zdjęcia byłoby nudno;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że uważasz mój styl za spójny,choć ja sama wciąż widzę,że jeszcze dużo w tej kwestii mam do zrobienia,to wszystko nadal nie jest w 100% tak jakbym chciała,ale wiem też,że nie od razu Rzym zbudowano,a swój styl w fotografii kształtuje się całe życie dlatego dobrze jest jak jest :D Uwierz mi,ja tez przechodziłam fazę bardzo mocnego kontrastu a na szczęście mi przeszło.Teraz patrząc na zdjęcia z tamtego okresu mam ochotę schować głowę w piasek i się do nich nie przyznawać,ale wiadomo,że każdy kiedyś zaczynał więc nie ma się czym przjmować :)

      Usuń
  4. Taaak ! jestem za tą serią z inspiracjami, bo sama mam u siebie zaplanowany taki wpis, który ukaże się jutro :) chętnie poznam i Twoje inspiracje :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Dobrze wiedzieć,na pewno zajrzę :D

      Usuń