Rozmarzona | Wiosenna sesja z Alą



Cześć! Jak Wam mija tydzień?
Ja powoli zaczynam przystosowywać się do nowego trybu życia, co skutkuje tym,że nareszcie zabrałam się za przygotowywanie wpisów z zaległymi sesjami! Dziś mam nie lada gratkę,a mianowicie sesję wykonaną w kwietniu, wśród kwitnących różowych drzewek na rzeszowskich bulwarach. 
Do zdjęć pozowała mi doskonale Wam znana Ala, którą mogliście zobaczyć już w kilku wcześniejszych sesjach. O tym,że współpraca układa nam się bardzo dobrze nie muszę już chyba pisać, bo robiłam to wielokrotnie,a od tamtej pory nic się nie zmieniło.;) Tym razem muszę jednak dodać,że Ali należą się duże brawa za poświęcenie (uwierzcie,że kilkukrotne wchodzenie w długiej sukni na drzewo nie jest takie łatwe!) i że jestem jej ogromnie wdzięczna za wielką cierpliwość i wyrozumiałość względem tempa mojej pracy (czyt. obrabiania tych zdjęć na raty przez kilka miesięcy).
Przechodząc do sesji, zacznijmy od tego,że była to 2 z 3 wykonanych tego dnia (pozostałe dwie znajdziecie tutaj i tutaj) i jak zwykle przebiegła bardzo sprawnie oraz w bardzo miłej atmosferze. 
Towarzyszyły jej jednak dwa epizody o których muszę Wam opowiedzieć! 
Pierwszy z nich (ten miły) dotyczy Pana, który przyprowadził do nas około 5-letnią wnuczkę pokazując jej Alę jako ,,prawdziwą księżniczkę''. Nie muszę chyba pisać, że dziecko było w siódmym niebie! A nam ta sytuacja jeszcze bardziej poprawiła humor. :D
Drugi niestety już nie tak pozytywny dotyczy zgubionego w trawie obiektywu. Tak, moi drodzy w całej swej sesyjnej chaotyczności zgubiłam obiektyw w wysokiej trawie odkładając go tam ''tylko na sekundę''...Dobra wiadomość jest taka,że był to ''tylko'' Helios i że po jakiś 10 minutach intensywnych poszukiwań się znalazł! 
Co to była za ulga! :) 














5 komentarzy:

  1. Świetne "księżniczkowe" ujęcia ;D Widzę, że podczas sesji emocji nie brakuje! Dobrze, że zguba się znalazła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe u mnie to normalne! W trakcie sesji jestem całkowicie w swoim świecie, pochłonięta zdjęciami, przez co nie zwracam za bardzo uwagi gdzie co odkładam i potem panikuję xd Do tej pory zdarzyło mi się 3 razy zgubić obiektyw (1 kita, 2 x Heliosa) i raz kartę (zapisaną!), ale na szczęście wszystkie zguby szybko się odnalazły! :D
      Co do zdjęć: cieszę się,że Ci się spodobały, jednak jak słusznie zauważyłaś są to kolejne ,,księżniczkowe'' ujęcia. Po tej sesji zrozumiałam,że choć sesje w takich stylizacjach czy sceneriach to moja bajka,to jednak następnym razem muszę się bardziej postarać, żeby nie kojarzyły się jedynie z księżniczkowymi klimatami, ale miały w sobie coś więcej. Chociaż kto wie, może jeszcze nie raz zrobię taką sesję :P

      Usuń
  2. Pięeeeeekne! Brak mi słów Karolina, bardzo dobrze że nie są prześwietlone, bardzo subtelne światło i ładny bokeh ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie Tosiu za tak miły komentarz :) Coż nie ukrywam,że niektóre z nich były prześwietlone na niebie (tak wgl to słonko tamtego dnia bardzo mi dokuczało, bo albo było mocno palące, albo chowało się na 3 s za chmurkę i znów prażyło,przez co ciężko było mi zrobić całość w spójnej tonacji), ale jak widać trochę pokombinowałam i udało się to zniwelować :)

      Usuń
  3. Wspaniałe, bajkowe zdjęcia. Gratuluję. ;)

    OdpowiedzUsuń