Tegoroczne lato przeplatane nieznośnym upałem i natrętnymi ulewami daje mi się już we znaki. Choć w sąsiedztwie słychać ciągle radosne śmiechy dzieci, sad za domem obfituje w wszelkie dobrodziejstwa, a podwórko pachnie zapachem dojrzałych mirabelek to zaczynam powoli tęsknić do jesieni. Do tych chłodniejszych, mglistych wieczorów, rześkiego powietrza i momentów, kiedy mogę spokojnie posiedzieć na balkonie nie czując się jak pączek na patelni. Zdecydowanie nie jestem jedną z tych osób, które wakacje chciałyby spędzać w upale.
Lato ma jednak jedną niebywałą zaletę, jeśli chodzi o fotograficzny aspekt mojego życia. Bowiem tylko o tej porze roku mój ogród obfituje w taką ilość kolorów, różnorodnych kwiatów i małych stworzeń, które dzielnie pozują do ujęć makro :)
Dziś zaprezentuję Wam sporą część kwiatowych ujęć, jakie powstały na przestrzeni dwóch ostatnich miesięcy. To będzie długi post, bo dosyć dawno nie publikowałam tego typu treści, a kwiaty to zdecydowanie najczęściej fotografowane przeze mnie obiekty i foldery pękają w szwach od ich nadmiaru.
Mam nadzieję,że wpis się Wam spodoba! :)
Do usłyszenia!
Jakim sprzętem robione są te zdjęcia?
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
donkeyponky.blogspot.com
Połowa to Canon 6D+ Helios 44m-4,a druga część to Canon 550d z podpietym Heliosem lub 50-tka. Niestety zdjęcia są pomieszane wiec musiałabym po kolei wypisywać w oparciu o dane exif, które zrobiłam którym zestawem,żeby było to w pełni jasne.
UsuńJak zawsze czarujesz kochana ! :) 12, 13 I 16 mogłabym mieć na tapecie laptopa <3 cudo ! Pozdrawiam :) // ~ mój blog ~
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za tak miłe słowa <3 P.S I podziwiam,że chciało Ci się liczyć numery tych zdjęć xd
UsuńUwielbiam Twoje zbliżenia. Zabierają w inny świat. I strasznie zazdroszczę ogrodu z kwiatami. Kolejny raz złapałaś piękne słońce!
OdpowiedzUsuńTakie komentarze są jak miód na moje serce <3
UsuńP.S Ogród to zasługa mojej mamy :D Ja nie miałabym cierpliwości,żeby utrzymywać to wszystko w dobrym stanie ;( A pomyśleć,że kilka lat temu chciałam iść na ogrodnictwo...