Mroźna kraina


Cześć!
Zima choć do najprzyjemniejszych okresów w roku nie należy,tak z pewnością ma swój urok.Czasami ciężko go dostrzec,szczególnie gdy któryś dzień z rzędu pada śnieg z deszczem,temperatura spada do -10 stopni i robi się ciemno o 15. Dla fotografa brzmi to jak istny horror-myślę,że część Was łączy się w tym momencie ze mną w bólu :P Nie mniej jednak,jeśli już trafi się dzień oferujący w miarę znośne warunki chwytam za aparat i biegnę czym prędzej do ogrodu,chociażby po to, żeby sobie coś tam sobie popstrykać, zazwyczaj niż specjalnego z tego nie wychodzi i zdjęcia prędzej czy później lądują w koszu,bądź też wracam po 2 minutach utwierdzona w przekonaniu,że siedzenie w ciepłym domku to najlepsze możliwe wyjście. :D
Kilka tygodniu temu zebrałam się w sobie,żeby pójść na krótki spacer (czyt. dookoła domu i z powrotem) z aparatem i manualnymi szkłami,choć z kilku zdjęć byłam zadowolona,to nadal czułam niedosyt, dlatego cały czas myślałam o tym,żeby wybrać się na dłuższą pieszą wycieczkę po okolicy i stworzyć coś więcej.Niestety ciągle coś psuło mi plany i po dłuższym przesuwaniu tego na bliżej nieokreślony termin postanowiłam pokazać Wam to co mam :) 
Zdjęcia zostały wykonane obiektywami: Helios 44M-4 i Pentacon 29/2.8.
Dajcie znać w komentarzach czy wpis przypadł Wam do gustu. :)












8 komentarzy:

  1. Piękne, po prostu piękne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Powoli robię przymiarki do stworzenia drugiej części tego wpisu,ale to już chyba w nowym roku :D

      Usuń
  2. Anonimowy2/06/2017

    Przepiękne , tylko które "heliosowe" , a które robione pentaconem ?
    Obejrzałm też zdjęcia makro robione pentaconem 29/2.8 , swoją drogą nie wiedziałam , że to takie "magiczne " szkiełko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie zdjęcia dzikiej róży z wyjątkiem 3-go od końca to dzieło Pentacona,pozostałe to Helios :) Widzę,że ostatnio wpisy dotyczące Pentacona wzbudzają coraz większą uwagę,dlatego na pewno już nie długim czasie opublikuję tu bardziej szczegółowy wpis na ten temat,starając się nakreślić wszystkie jego zalety,ale też wady :)

      Usuń
  3. Kusi mnie ten Helios, ale chyba efekty z Pentacona podobają mi się jeszcze bardziej *_*
    Będę musiała w końcu od czegoś zacząć! Ostatnio dostałam stary obiektyw, ale za bardzo nie mogę znaleźć informacji na jego temat i nie wiem czy w ogóle go do czegoś wykorzystam. Czekam na przejściówkę ;p
    Uwielbiam ujęcia przymarzniętej przyrody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Helios jest fajny, w wielu przypadkach mi się sprawdził,ale ostatnio jakoś nie mam do niego weny,więc leży w szafie. Pentacon z kolei potrafi wyczarować cuda przy fotografii kwiatów i gdyby nie malarskie efekty jakie daje przy fotografii zbliżeniowej pewnie już dawno wystawiłabym go na sprzedaż. Nie powiem,że ostatnio coraz częściej o tym myślę,ale póki co postanowiłam poczekać do wiosny i dać mu jeszcze szansę. Każdy z manuali ma swoje zalety,ale też często wyraźne wady z którymi albo nauczymy się funkcjonować,albo będą nas zniechęcać do sięgania po dany obiektyw.
      P.S Jestem ogromnie ciekawa jaki egzemplarz trafił w Twoje ręce! Pochwalisz się?

      Usuń