Cześć!
To już pierwszy listopad i choć tę datę kojarzymy przede wszystkim ze świętem Wszystkich Świętych,tak dla mnie jest to przede wszystkim wyznacznik tego jak niewiele czasu zostało do końca roku.Zawsze zastanawiam się dlaczego te ciepłe,letnie miesiące uciekają tak szybko. Wracając do tematu aktualnych świąt,mam dziś do pokazania kilka zdjęć rzeszowskich uliczek pogrążonych w porannej mgle.Niestety na zrobienie zdjęć miałam jedynie godzinkę,więc nie są tak różnorodne jak bym chciała,ale myślę,że jest to też dobry powód do tego,żeby kiedy powtórzyć ten spacer i zbadać także inne interesujące miejsca. Choć zdjęcia zrobiłam już jakieś 2 tygodnie temu,tak wydaje mi się,że ich klimat idealnie pasuje do dzisiejszej okazji,ale też pogody na zewnątrz.
Choć uliczki,które widzicie na zdjęciach mijam bardzo często,tak nigdy nie wpadłam na to,żeby zrobić taką serię zdjęć.Zresztą to dopiero drugi raz w życiu kiedy zabrałam ze sobą aparat na luźny spacer po mieście.Wydaje mi się,że czasami miejsca,które widujemy zbyt często nie robią już na nas wrażenia i nie potrafimy dostrzec w nich nic niezwykłego,mi dopiero takie wyjście z aparatem uświadomiło jak wiele ciekawych miejsc na zdjęcia można znaleźć na swojej codziennej drodze.Patrząc na świat przez obiektyw dostrzegłam znacznie więcej niż przez kilka lat przechodzenia tamtędy z głową pełną innych myśli odwracających moją uwagę od otoczenia. Za to właśnie kocham fotografię,dzięki niej dostrzegam znacznie więcej,a poza tym mogę sobie w pewnym stopniu kreować sposób postrzegania świata.
Na zdjęciach: Aleja pod Kasztanami,Zamek Lubomirskich (w kilku wypadkach w tle widać też letni zamek Lubomirskich),dalej ul.3-go Maja i Plac Farny.
Świetny klimat zdjęć! Rzeszów to bardzo ładne miasto :D niestety narazie widziałam go tylko w letniej odsłonie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mgła potrafi stworzyć cudną scenerię. Polecam koniecznie odwiedzić go jesienią,Aleja pod Kaszanami wtedy na prawdę zachwyca.Z kolei latem Rzeszów choć też calkiem nieźle się prezentuje,to wydaje mi się tak bardzo zatłoczony i duszny,że dużo chętniej spędzam wtedy czas u siebie na wsi.Lecz w sumie wynika to z faktu,że ja po prostu nie lubię upałów i tłumów,a kiedy te dwie rzeczy się kumulują ja zwyczajnie mam dość.
UsuńPiękne zdjęcia, są naprawdę magiczne! :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Dziękuję :)
UsuńMega klimatyczne zdjęcia, ta mgła nadaje im uroku ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak,pięknie zaakcentowała tutaj jesienny klimat :)
UsuńUmiesz dobrze wykorzystać każdą pogodę - zgadzam się że ujęcia pasują do daty, mimo że na nich liści więcej niż za oknem...
OdpowiedzUsuńDziękuję,kiedy mam tzw. wenę twórczą to ani deszcz,ani śnieg a tym bardziej gęsta mgła mi nie straszna,a z drugiej strony czasem nawet przy pięknej pogodzie nie mam ochoty wychodzić z aparatem. Faktycznie liści coraz mniej,a ja mam w planach jeszcze kilka typowo jesiennych plenerów,wiec jestem ogromnie ciekawa co z tego wyjdzie.
UsuńMagicznie! <3
OdpowiedzUsuńOj tak,przechodząc tymi uliczkami pomyślałam to samo :)
UsuńKocham takie mgliste klimaty w fotografii. Sama nieraz przekonałam się, jak wiele odkrywam mając aparat przy boku. Dlatego u mnie takie spacery pojawiają się dość często i polecam to każdemu.
OdpowiedzUsuńps: zabieram się za przeglądanie poprzednich Twoich zdjęć.
Ja też całym sercem kocham mgliste klimaty <3 Kiedy we wrześniu miałam przyjemność poczuć bieszczadzką mgłę dosłownie pochłonęła mnie jeszcze bardziej.
Usuńświetnie ujęłaś tą mgłe i Rzeszów na zdjęciach ! kiedyś potrafiłam wyjść z aparatem na spacer dzisiaj już nie bardzo... chyba będę musiała. ! Piękne są ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttps://monikawiecekphotos.blogspot.com/
Dziękuję! Mi też dawniej bardziej chciało się zabierać ze sobą aparat na różne miejskie spacery,teraz to już prawdziwa rzadkość,ale jak widać czasami warto zmienić swoje nawyki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Karola, jak zawsze... Klimacik <3
OdpowiedzUsuńklimacik musi być hehe :D <3
UsuńPrawie każdy narzeka na szare i ponure jesienne dni, a tu proszę... Pokazałaś jak cudowne kadry można uzyskać w takich warunkach :)
OdpowiedzUsuńTo samo miasto oraz budynki przy innym oświetleniu i warunkach pogody będą wyglądać zupełnie inaczej. Teraz są tajemnicze i lekko niepokojące ;)
Pośród mgły czuję się jak ryba w wodzie! Uwielbiam klimat jaki tworzy i tą wilgoć unoszącą się w powietrzu,a jeśli mam jeszcze przy sobie aparat to już jestem w raju :)
UsuńRacja,wielokrotnie przechodziłam tamtymi uliczkami latem,lecz zazwyczaj były oblegane przez tłumy przechodniów,zamyślonych i zabieganych,przez co ja sama szłam zatapiając się w swoich myślach inie zwracając uwagi na otoczenie,przez co nie potrafiłam dostrzec w nim potencjału.Dopiero tego poranka spojrzałam na to miejsce z innej perspektywy. :)
Piękne i klimatyczne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńMgły dodają tego klimatu. Przeglądam Twojego bloga i miło u Ciebie. Myślę, że zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,ze Ci się spodobalo i będzie mi bardzo miło jeśli będziesz zaglądać tu częściej :)
Usuńpiękne! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i mglistego Rzeszowa :P
UsuńAle tu u Ciebie niesamowity klimat! Wszystko jest tak delikatne i zgrane ze sobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję,muszę przyznać,że tym razem sporo w tym zasługi jesieni i tego jak poczarowała tego dnia klimatem :)
Usuń