Babeczki z dyni




Cześć! 
Jak dla mnie okres przejściowy między listopadem a grudniem jest dosyć ciężkim czasem,zazwyczaj pogoda nas nie rozpieszcza,na głowie mamy zbliżającą się sesję zimową,z utęsknieniem wyczekujemy świąt i liczymy kolejne tygodnie adwentu,a przecież formalnie nadal mamy jesień. Wydaje mi się,że jest to idealny czas dla typowej jesiennej chandry,ale żeby jej przeszkodzić polecam Wam coś pysznego-babeczki z dyni z kremem śmietankowym. Może macie jeszcze gdzieś niewykorzystaną dynię z ogrodu,lub zostawioną od tak do dekoracji to jest idealna opcja na jej wykorzystanie,bo po co wyrzucać skoro można z niej zrobić coś pysznego? Często można też trafić na dynie w sklepach w bardzo niskiej cenie (moja to wydatek 0,95 gr) :) I jeśli teraz pomyślicie ,,ładnie wygląda,ale przecież ja nie umiem piec!'',to nic nie szkodzi bo uwierzcie,że ich przygotowanie jest banalnie proste! Te które widzicie na zdjęciach,to moje pierwsze w życiu :) Piekłam je z sceptycznym nastawieniem (dlatego powstało tylko 6 sztuk),ale zniknęły w domu w tak ekspresowym tempie,że na pewno na 1 razie się nie skończy :D
Przepis na babeczki znajdziecie poniżej,dodam jeszcze,że są na prawdę pyszne i wilgotne,a jeśli dodacie cynamonu lub przyprawy korzennej na pewno poczujecie delikatne nawiązanie w smaku do piernika :) 



Przepis na ciasto (12 babeczek) :
 W pierwszej misce wymieszaj:

  •  1,5 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżeczkę cynamonu 
  • pół szklanki cukru

W drugiej misce:

  •  około 1,5-2 szklanki startej na małych oczkach dyni
  • 3 jajka
  • pół szklanki oleju

W obu naczyniach dokładnie wymieszać ze sobą wszystkie składniki,a następnie wylać ciasto do papierowych papilotek (zapełnić każdą do 2/3), wyłożyć do formy i piec około 35-40 minut w 160 stopniach.

Na wierzch dałam kupiony krem śmietankowy z torebki.







13 komentarzy:

  1. Bardzo apetyczne zdjęcia:) Akurat wczoraj piekłam piernik z dyni, przepis bardzo podobny: do suchych składników trzeba dodać przyprawę korzenną zamiast cynamonu, miód zamiast cukru, puree z pieczonej dyni zamiast startej i mleko do mokrych składników. Pachniało przepięknie, dzisiaj okaże się jak smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dopisać,że w oryginalnym przepisie była właśnie przyprawa korzenna zamiast cynamonu, ale ja za nią totalnie nie przepadam,bo tworzy za bardzo piernikowy smak,który jestem w stanie znieść tylko w święta :)

      Usuń
  2. Nie bardzo przepadam za smakiem dyni, nie mniej jednak babeczki wyglądają bardzo apetycznie, a z dodatkiem kremu na wierzchu prezentują się naprawdę uroczo i kusząco. c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie rzecz biorąc to ja też nie jestem jakąś fanką jej smaku,bo faktycznie rzecz biorąc przed babeczkami jadłam tylko raz w życiu zupę dyniową i niezbyt mi smakowała,dlatego teraz sama się dziwię skąd nagle wziął mi się pomysł na te babeczki xd Czasem warto spróbować czegoś nowego :)

      Usuń
  3. Lubię piec babeczki i powiem szczerze, że przekonałaś mnie tymi tak apetycznie wyglądającymi zdjęciami do wypróbowania przepisu! Jeszcze nie jadłam dyniowych babeczek, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę,na pewno są oryginalne i warto z nimi poeksperymentować :)

      Usuń
  4. Apetycznie wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie babeczki robię bardzo często dla swojej rodziny, ale jakoś nigdy mi się nie zdarzyło, żeby zrobić je z dynią :D Fajna inspiracja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować :) Są na prawdę fajne!

      Usuń
  6. Mmmmmmm aż ślinka cieknie! Super że eksperymentowałaś ze światłem :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie to sama byłam zaskoczona kiedy do pokoju przez okno wpadła mi nagle wiązka ostrego,ciepłego światła,ale nie mogłabym darować sobie takiej okazji do zrobienia czegoś nowego xd

      Usuń
  7. Bardzo apetyczne zdjęcia. Super wpis! :)

    OdpowiedzUsuń