W poszukiwaniu złotej jesieni

Cześć!

W dzisiejszy chłodny październikowy wieczór przychodzę do Was z bardzo lekkim,przyjemnym wpisem. Chciałabym Was dziś zabrać na wirtualny spacer po lesie, w którym tydzień temu zamieszkała złota jesień. Mam nadzieję, że te zdjęcia umilą Wam resztę dnia :)

 Po tym jak na Instagramie zaczęło pojawiać się coraz więcej zdjęć z pięknych leśnych i górskich zakątków mieniących się odcieniami żółci,brązów i czerwieni, ja również zapragnęłam poszukać tej przysłowiowej polskiej złotej jesieni w swojej okolicy. Początkowo nie było to łatwe, bo jesień umiejętnie kryła swe złote oblicze przed moim wzrokiem i oprócz pojedynczych kolorowych drzewek mijanych na co dzień, nie było widać żadnych jej oznak. 

W poprzednią niedzielę trafiła się jednak szansa na dłuższą przejażdżkę rowerem z przyjaciółką. Wtedy już widziałam w którą stronę wyruszymy- miałam przeczucie,że tam znajdę te widoki za którymi tak tęskniłam. I nie myliłam się! Doskonale znana droga przez las, a później małe ścieżki prowadzące w głąb lasu wyglądały przepięknie! W jednej z nich zatrzymałyśmy się na dłużej, dzięki czemu mogłam zrobić trochę zdjęć i dziś podzielić się z Wami tą fotorelacją. Niestety dojechałyśmy na miejsce już o zachodzie słońca,a nie chcąc wracać do domu przez las w ciemnościach (a czekało nas jeszcze ponad 8km), nie zdecydowałyśmy się wyruszyć dalej. Mam nadzieję,że uda się nam to jeszcze nadrobić, bo las o tej porze roku ma na prawdę wiele cudownych widoków do zaoferowania.

Byliście już na jesiennym spacerze w lesie/parku w tym roku?