Cześć! Tegoroczne lipcowe podsumowanie będzie w bardzo sielskim klimacie z mnóstwem naturalnych motywów.Wakacje spędzane na wsi,pełne przejażdzek rowerowych,spacerów z aparatem po okolicznych polnych dróżkach,łąkach i leśnych świeżkach bądź leniwego popołudniowego przesiadywania w przydomowych ogródku zaowocowały mnóstwem bardzo naturalnych,prostych,można powiedzieć codziennych kadrów.Opisując miniony miesiąc muszę Wam powiedzieć jedną śmieszną kwestię odnośnie mojej działalności fotograficznej,otóż za każdym razem kiedy byłam już umówiona na zdjęcia,dosłownie w ostatniej chwili albo przychodziła burza,deszcz lub okazywało się,że komuś coś wypadło i po prostu nie wyrobimy się czasowo-to chyba jakiś znak z nieba,żeby dać sobie trochę czasu,odpocząć od komputera i nie robić nic na siłę.Mała przerwa od ciągłego siedzenia nad zdjęciami jeszcze nikomu nie zaszkodziła. :) Nie mniej jednak jak mówi przysłowie ,,co się odwlecze,to nie uciecze'',więc mam nadzieję,ze wszystkie sesje,które zostały przełożone na sierpień uda mi się wykonać już bez wspomnianych wcześniej przeciwności losu i z dobrym,świeżym spojrzeniem :)
Nie przedłużając zapraszam Was na kilka lipcowych migawek.
|
Pierwszy dzień lipca i od razu nowe wyzwanie-chrzest małej Zosi.Efekty można obejrzeć tutaj. |
|
Po chrzcie wydawało mi się,że lipiec będzie bardzo aktywnym fotograficznie miesiącem,okazało się być zupełnie inaczej i w większości przypadków do zdjęć modelowały mi przeróżne kwiaty z przydomowego ogródka. |
|
Mój ulubieniec oplatający taras,o zachodzie słońca naprawdę zachwyca intensywnym kolorem i aż się prosi o wyciągnięcie aparatu. :) |
|
Od pewnego czasu kusi mnie,zeby posmakować fotografii analogowej,jednak wiem,że klisza z ograniczoną ilością zdjęć to nie dla mnie,bo kto jak kto,ale ja pstrykam ich na prawdę mnóstwo. |
|
Uwielbiam takie wieczorne światło,tuż przed zachodem cudownie podkreślające piękno natury. |
|
Lipcowe zachody słońca,w tym roku były tak piękne,że nie mogłam się powstrzymać,żeby nie robić im zdjęć. :) |
|
Chcąc wykorzystać ich potencjał wybralam się nawet na autoportrety,które miały trafić do wpisu o mojej kolekcji strojów i dodatków na sesje,który chcialabym niedługo opublikować-niestety nie wyszło tak jak bym chciała,więc chyba musze powtórzyć tą wyprawę. |
|
Codzienne przejażdzki rowerowe to już mój nawyk,a te wzdłuż złotych pól fundują mi istny raj dla oczu. :) |
|
Analogowe zapędy skończyły się tym,że przez drugą połowę miesiąca fotografowałam praktycznie tylko heliosem i pentaconem,uwielbiam klimat takich zdjęć :) |
|
Najpiękniejsze światło o poranku :) |
|
Spacer po lesie to zawsze dobry pomysł,ale następnym razem dwa razy się zastanowię zanim wybiorę się tam w upalny dzień w samo południe. |
|
Pentaconowe malowanki-jak tu nie kochać takiego rozmycia? |
|
Lato na wsi to czas żniw,ale też zbierania różnego typu roślin,nasion i ziół na zimę.Zimą nic nie pachnie lepiej niż własnoręcznie zerwany aromatyczny cząber czy dziurawiec. |
|
Jak lipiec to i upały,a w przerwie upałów intensywne burze-w tym miesiącu ich nie brakowało.Powyżej ujęcie z jedynego chłodnego,deszczowego poranka. |
|
Z przejażdzek rowerowych i spacerów zawsze przynoszę bukiet polnych kwiatów,nie wyobrażam sobie lata bez ich zapachu w pokoju. |
|
Pod koniec czerwca do mojej fotograficznej rodzinki dołączyła Sigma 30mm f/1.4,korzystając z kwiatowych modeli na oknie postanowiłam sprawdzić jak sprawuje się z pierścieniami pośrednimi.Efekty i moją opinię pokażę Wam za jakiś czas w wpisie dedykowanym testowi tego obiektywu. |
|
A na koniec jedno z ogródkowych ujęć zrobionych sprawdzonym już wielokrotnie Pentaconem 29/2.8 z pierścieniami pośrednimi. |
A Wam jak minął lipiec? Stawiacie na wypoczynek,pracę a może poszerzanie swojego portfolio? :)
Do usłyszenia!
Piękne zdjęcia, bardzo lubię oglądać takie podsumowania. Chyba czas wyciągnąć Heliosa z szafki :D
OdpowiedzUsuńhttp://lapaczchwilfoto.blogspot.com/
Dzięki,miło mi! :) Wyciągaj koniecznie,to jak on potrafi uchwycić wakacyjny klimat to jest po prostu magia :)
UsuńUwielbiam przeglądać Twoje podsumowania, a najbardziej chyba te wiejskie ujęcia dróg, roślin, kwiatów. W fotce z rowerem wśród pól jestem na maksa zakochana <3 <3 <3 !
OdpowiedzUsuńU mnie w lipcu było podobnie z sesjami... już się bałam, że tylko ja mam takiego pecha :( jak nie pogoda, to odwoływanie sesji w dniu, w którym miała się odbyć. I zamiast kilku planowanych zrobiłam tylko jedną! Trochę smutki, ale nie załamuję się i dalej będę próbować :D
Pozdrawiam i życzę wielu wspaniałych kadrów! :)
Dziękuję za tyle miłych słów,bardzo się cieszę,że ktoś tak pozytywnie odbiera tematykę zdjęć,która mi najbardziej w sercu gra :)
UsuńRównież pozdrawiam i życzę wiecej szczęścia do sesji w lipcu :) Oby los był dla nas łaskawy.
Zazdroszczę Ci tej bliskości natury. Niesamowicie inspirujący wpis. Uwielbiam taką letnią sielankę. :)
OdpowiedzUsuńJa już chyba nie potrafię żyć z dala od natury,nawet jak jadę na wakacje to koniecznie w jak najbardziej zielone i naturalne miejsce,najlepiej góry :)
UsuńCzyli tym razem więcej natury niż ludzi - jak najbardziej może być:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Ale mam nadzieję,że taka tematyka mimo wszystko nikogo nie odstraszy :)
UsuńU mnie wpadło kilka sesji, ale też pogoda często psuła plany. Uwielbiam Twoje podsumowania <3 Koniecznie spróbuj analogowej fotografii! Niby to tylko 36 klatek, ale sama zobaczysz jaka to frajda czekać na efekty :) Klisza kosztuje kilka złotych, więc nie ma nic do stracenia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
~ mój blog ~
Dobrze jest wiedzieć,że nie tylko ja miałam w lipcu takie ,,szczęscie'' :P Kurcze po Twoich słowach ciągnie mnie do analoga jeszcze bardziej,ale i tak obawiam się,że nie ogarnę go zbyt szybko i tylko się zniechęcę :< Analog mimo wszystko wymaga więcej cierpliwości i umiejętności niż cyfra.
UsuńNiby tak, ale manualne ustawienia masz w małym palcu, więc zenit nie będzie niczym nowym - zależy jeszcze czy masz tam światłomierz, czy nie :)
Usuńjak zwykle piękne kolory ♥ to chyba najbardziej lubie w Twoich zdjęciach :) btw super to coś do środka koszyka od roweru :D szukam też takiego czegoś :D
OdpowiedzUsuńDzięki Pauli,bardzo mi miło <3 Wiklinowy koszyk razem z tą materiałową wkładką dopadłam niedawno w biedrze,nie był to chyba jakiś masowo rzucony produkt,bo widziałam je jedynie w swojej miejscowości,ale połączenie wikliny z tym różanym motywem totalnie mnie urzekło i nie mogłam go nie kupić :)
Usuńo jaaa, a ja koszyk już mam bo kupiłam razem z rowerem, ale ta wkładka jest supeeer <3
Usuń