Witajcie :)
Aby tradycji stało się zadość przygotowałam małe podsumowanie ostatnich dwóch miesięcy.
Kwiecień
Skończyło się na portretach,które zrobiłam Justynie i muszę przyznać że bardzo lubię te ujęcia. Na kilka zdjęć załapała się także Angelika,którą widzicie na powyższym ujęciu
P.S dzięki dziewczyny :)
Wycieczka rowerowa z Jolką,przejechałyśmy rowerami przez piękny las.Moim zachwytom nie było końca,znalazłam kilka cudownych miejsc na zdjęcia.Jednak to to już jest że kiedy wybieramy się gdzieś we dwie zawsze przytrafi się nam jakaś przygoda,tym razem skończyło się na rozdartych moich ulubionych dżinsach i kilku otarciach,jednak uśmiech nie schodził nam z twarzy. :)
<zdjęcia z telefonu>
<zdjęcia z telefonu>
Mój kot cieszy się z wiosny jakby widział ją pierwszy raz w życiu. :)
Dzień spędzony z dwoma osobami, które równie mocno jak ja kochają fotografię,ale chyba znają się na niej nieco lepiej :) Czyli jak to jest robić zdjęcia parze fotografów...w sumie to bardzo fajnie :) Dzięki nim miałam okazję przetestować pełno-klatkowego canona 5D mark II i obiektyw sigmy z którym zetknęłam się pierwszy raz w życiu i muszę powiedzieć ,,chcę więcej!'' :)
Jestem zachwycona zdjęciami z 5D do tego stopnia,że nie znajduję porównania.Surowe zdjęcia wyglądają o wiele lepiej niż te zrobione moim 550D(przy użyciu tego samego obiektywu).
Oficjalnie mogę powiedzieć,że 5D w pełni zasłużył na wszystkie pozytywne opinie jakie wcześniej o nim słyszałam :) Niestety są to prywatne fotografie i nie mogę się tu podzielić z Wami całym materiałem,powiem Wam jedynie że jestem z nich bardzo zadowolona :)
Ja też się załapałam na kilka zdjęć :)
Nareszcie coś kwitnie,a ja mogę zacząć bawić się w florystkę.,,Bawić się'' to dobre sformułowanie w moim przypadku :P Efekty moich florystycznych zapędów doczekają się kiedyś zapewne osobnego wpisu :)
Maj
Muszę to przyznać:maj zleciał mi tak szybko,że do tej pory zastanawiam się gdzie ,,wcięło'' ten miesiąc.czuję jakby dosłownie wczoraj był ostatni tydzień kwietnia a tymczasem już jutro 1-szy dzień czerwca!
Pomimo tego iż od początku roku miałam wiele planów<głównie fotograficznych> związanych z tym miesiącem,rzeczywistość okazała się dla nich mało łaskawa.I tym sposobem z całej listy zaplanowanych zdjęć udało mi się zrealizować jedynie 2 punkty :'( A wszystko przez moją skłonność do chorowania. Może w przyszłym roku uda się zrealizować moje majowe plany :)
Wraz z pojawieniem się bardzo długo oczekiwanych różnokolorowych kwiatów pojawiły się także ślimaki,no właśnie setki ślimaków! Na każdym krzewie,drzewie,roślinie-dosłownie wszędzie.To jedyna rzecz,której nie lubię w maju.
Za to ogród wygląda cudownie,a ja jestem w 100% w swoim żywiole :)
Marzyłam o sesji w kwitnącym sadzie,jednak przez studia nie udało mi się niczego zorganizować.Aby nie rozpaczać przez cały rok straconą okazją zrobiłam autoportrety(w sumie to tylko 2,ale dobre i to) Były to też pierwsze autoportrety wykonane za pomocą pilocika na podczerwień,który kupiłam na allegro za niecałe 8 zł. Jak na swoją cenę spisuje się bardzo dobrze,chociaż czasami trzeba się powyginać :)
Biedronki chyba zaczęły się do mnie przyzwyczajać i przestały udawać martwe na widok zbliżającego się do nich ,,wielkiego czegoś''. Ale o tym jeszcze będziecie mieli okazję przeczytać w oddzielnym wpisie :)
Sezon rowerowo-wycieczkowo-odwiedzinowy trwał w najlepsze przez... hmm w sumie niecałe 2 tygodnie,dopóki nie zmogła mnie choroba.Oby w czerwcu znalazł się czas na reaktywację tego cyklu :)
Bzy! Kocham,uwielbiam i żałuję że nie zrobiłam w nich żadnych zdjęć.
Powyższe zdjęcia wykonałam na rzecz postu o różnokształtnym bokehu, jednak z perspektywy czasu zastanawiam się czy w ogóle ktoś byłby chętny go przeczytać?
Jeśli tak dajcie znać w komentarzu :)
Maj żegnam pozytywnym akcentem wprost z ogrodu :)
A na horyzoncie czekają już egzaminy,zaliczenia i sesja z letnia z wszystkimi swoimi urokami.
Dziękuję wszystkim,którzy wytrwali do końca i chociażby obejrzeli zdjęcia :)
Miłego dnia!
ładne kolory :) świetne ujęcia a szczególnie te z maja :)
OdpowiedzUsuń