Witajcie!
Chyba żaden post na tym blogu nie czekał tak długo na publikację,bo to już prawie rok od czasu mojej ostatniej wyprawy w przepiękne Bieszczady,ale z racji prawdziwie wiosennej pogody za oknem,śpiewu ptaków i kwitnących w ogródku przebiśniegów i krokusów postanowiłam dłużej nie czekać.
Tak więc dziś podzielę się z Wami zdjęciami wykonanymi wczesną wiosną w drodze na Tarnicę.(Krajobraz może wydawać wam się dość ponury,jednak jest to wina deszczowej pogody jaką zastałam tam w kwietniu 2014,na żywo wygląda to na prawdę niesamowicie ).
Tak więc dziś podzielę się z Wami zdjęciami wykonanymi wczesną wiosną w drodze na Tarnicę.(Krajobraz może wydawać wam się dość ponury,jednak jest to wina deszczowej pogody jaką zastałam tam w kwietniu 2014,na żywo wygląda to na prawdę niesamowicie ).
Zdjęcia wykonane zwykłym aparatem cyfrowym,stąd też jakość i kolory,ale po cichu liczę na to że w tym roku również uda mi się odwiedzić moje ukochane Bieszczady i będę Was mogła uraczyć nieco lepszymi ujęciami :)
<moje ciężkie buty były tak oblepione gliną i błotem że w połowie drogi się zbuntowałam i zmieniłam je na dużo lżejsze obuwie > |
Pierwiosnek wyniosły(nigdy w życiu nie widziałam tylu pierwiosnków w jednym miejscu co wiosną w Bieszczadach) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz