Mech i odwrotne mocowanie obiektywu-część 2.



Witajcie :) 
Oto druga część zdjęć zapowiadana w przedostatnim wpisie(pączki przerwały na moment serię),tym razem w wersji ,,ciepłej''.pierwsza część jest tutaj.
Jak już wcześniej pisałam wszystkie zdjęcia wykonałam tego samego dnia w odstępie niecałej godziny,a jednak różnica w kolorach jest kolosalna. 
Początkowo mech był przykryty resztkami topniejącego śniegu,co dawało typowo zimową scenerię,jednak po godzinie wyszło słońce,śnieg stopniał i moim oczom ukazał się cudowny widok...
jaskrawo zielonego mchu całego przybranego małymi kroplami.
Gdyby ktoś powiedział mi pół roku temu,że w lutym będę robić takie ,,ciepłe'' ujęcia makro to za nic w świecie bym nie uwierzyła,a jednak ... :
Miłego dnia :) 












1 komentarz:

  1. Świetne zdjęcia!
    Zapraszam do siebie :)

    http://martyna-martynkaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń